„Przymusowa kwarantanna zabrała nam wiele z naszych codziennych wolności. A mnie, jako człowiekowi młodemu, któremu obce są problemy utraty pracy czy kryzysu gospodarczego, zabrała przede wszystkim możliwość kontaktu z przyjaciółmi i naszą zwyczajową wymianę myśli i poglądów. Więc skoro nikt nie może mnie słuchać teraz „na żywo”, to ja będę pisać, póki Internetu nie odetną.” Tak napisałam ponad rok temu, co się od tego czasu zmieniło? „Zaczęliśmy działać i pisać dla Was na początku kwietnia. Pierwszy tekst opublikowaliśmy dokładnie w środę, p…